"Wolność zwycięży". Biden rozmawiał z Cichanouską

Dodano:
Swiatłana Cichanouska Źródło: PAP / Maciej Kulczyński
Podczas powrotu z Polski do Stanów Zjednoczonych Joe Biden rozmawiał telefonicznie z liderką białoruskiej opozycji Swiatłaną Cichanouską.

Prezydent USA odbył dwudniową wizytę w Polsce, której zwieńczeniem było przemówienie wygłoszone na Zamku Królewskim w Warszawie. Podczas podróży powrotnej Biden połączył się telefonicznie z liderką białoruskiej opozycji Swiatłaną Cichanouską. Podczas rozmowy padły zapewnienia o wsparciu dla walczących o wolność Białorusinów oraz o solidarności z Ukraińcami.

Biały Dom krótkie oświadczenie po rozmowie Bidena z białoruską polityk.

"Prezydent Joseph R. Biden Jr. rozmawiał z liderką demokratycznej opozycji na Białorusi Swiatłaną Cichanouską z pokładu Air Force One. Podziękował jej za przybycie na dzisiejsze przemówienie w Warszawie. Prezydent podkreślił stałe wsparcie Stanów Zjednoczonych dla narodu białoruskiego w kwestii obrony i zmian w zakresie praw człowieka, w tym wolności słowa oraz wolnych i uczciwych wyborów" – napisano.

Z kolei Cichanouska zamieściła po rozmowie wpis w mediach społecznościowych.

"Zapewniłam dzisiaj przez telefon @POTUS, że na czele walki o wolność, w bitwie między wolnością a represjami, stoi naród białoruski. Jesteśmy również mocno z obywatelami Ukrainy. Jestem przekonana, że wolność i człowieczeństwo zwyciężą" – napisała liderka białoruskiej opozycji.

Przemówienie Bidena

– Nie lękajcie się, nie bójcie się – tymi słowami prezydent USA Joe Biden zwrócił się do Polaków, Ukraińców i całego świata z Zamku Królewskiego w Warszawie. Biden podkreślił potrzebę jedności i solidarności. Wskazał, że trzeba się przygotować na to, że wojna nie potrwa tygodni lub miesięcy, ale o wiele dłużej. Prezydent USA zaznaczył, że potrzebne jest uniezależnienie się od surowców z Rosji i nakładanie na ten kraj kolejnych sankcji.

Biden wywołał zdziwienie wśród części komentatorów swoimi słowami o potrzebie zakończenia władzy Władimira Putina. Biały Dom wyjaśniał, że chodziło wyłącznie o uniemożliwienie dyktowania warunków sąsiadom Rosji. Wypowiedź amerykańskiego przywódcy spotkała się z jednoznacznym komentarzem na Kremlu.

Źródło: X / whitehouse.gov
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...